Lyrics365
No Result
View All Result
Lyrics365
No Result
View All Result
Lyrics365
No Result
View All Result

Lyrics365 > Karolina Cicha & Czesław Mozil > Bal na Gnojnej

Bal na Gnojnej

"Bal na Gnojnej" Lyrics by Karolina Cicha & Czesław Mozil

Nieprzespanej nocy znojnej


Jeszcze mam na ustach ślad.


U Grubego Joska przy ulicy Gnojnej


Zebrał się ferajny kwiat.


Bez jedzenia i bez spania


Byle byłoby co pić


Kiedy na harmonii Feluś zaiwania


Trzeba tańczyć, trzeba żyć!


Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie


Ferajna tańczy wszystko z drogi!


Z szaconkiem bo się może skończyć źle


Gdy na Gnojnej bawimy się.


Kto zna Antka czuje mojrę


Ale jeden nie znał jej –


I naraził się dlatego na dintojrę


Skończył się z przyczyny tej.


Jak latarnie ciemno świcą


Smętnie gwiżdże nocny stróż


A kat Maciejewski tam pod szubienicą


Na Antosia czeka już.





Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie


Ferajna tańczy wszystko z drogi!


Z szaconkiem bo się może skończyć źle


Gdy na Gnojnej bawimy się.


Harmonia na trzy czwarte z cicha łka


Ferajna tańczy, ja nie tańczę.


Dlaczegóż bal na Gnojnej jak co dnia


Gdy mnie jednej pary dziś brak…

Share this:

  • Click to share on Facebook (Opens in new window) Facebook
  • Click to share on X (Opens in new window) X

Related

Tags: Karolina Cicha & Czesław Mozil
Next Post

Przez dziewczyny




NEW

  • ifeye (interlude)
  • r u ok?
  • say moo!
  • echo
  • DOREMI
  • LOST & FOUND
  • awesome
  • VVV
  • dawns
  • vitamin I
  • kick back
  • night life
  • YES
  • One Bite
  • BURNING BLACK

    © 2025 lyrics365

    No Result
    View All Result

      © 2025 lyrics365